To już ostatnia część opowieści o przysiółkach w Szynwałdzie.
Na Gierówkach tuz nad Urwą
Diabuł się z łańcuchem urwoł
I ucieko łańcuch dzwoni
Chyzo leci ku Japonii
Pewnie w Noklu zanocuje
Tam nojlepi łon się cuje
Kiepskie buły te kolucha
Ze wom urwoł się z łańcucha
Nad Gawrońcem dymu chmury
Jaja niś przestały kury
Nawet piesi nie scekają
Bo gosposie jeś nie dają
Łogarnijcie sie gosposie
I nakormcie se kokosie
Niech wom wielkie jaja niesą
No i dejcie zarcie piesom
Przy Granicy tam na Końcu
Tam trzymaly śmiertkę w kojcu
Śmierć się w kojcu łokociuła
Potem kojec rozwaluła
I po świecie se wojuje
Tępą kosą starych kłuje
Toście ludzie narobily
Śmiertkę z kojca wypuścily
A na Polach w Wirzchowinie
Bocion siedzi na kominie
Pewnie na wieś se poleci
I przyniesie babom dzieci
A panienki uwozają
Na bociana spozirają
Są przejęte wielkim strachem
Kiedy loto nad ich dachem
A w Paproci na uwrociu
Dziadek babke w becce mocuł
I zanurzuł ją po szyję
Bo mu babka się nie myje
Babka woly wyjś na pole
A tam wietrzyć się na dziole
Tam ją chłopcy podglądają
I uciechę wielką mają
Tam na Kątach tam na Kątach
spod na bojsko diabuł z bonta
Pomasowoł sobie krzyze
Moze jako się wylize
Po coś se diabułku goły
Posed wiecór do stodoły
Dyć gosposia chocioz tusto
Z nikim łobcym się nie pusco
Idz ty lepi do paryje
Tam jes ta co się nie myje
W mały chołpce na Ziębówce
Siedzi chłop o łysej główce
I nic nimo do roboty
Wiec wymyślo se gupoty
Potem pise dlo zabawy
Kazdy cyto bo cikawy
A jak suko se zajęcia
To próbuje robić zdjęcia
Śmieją z niego starzy młodzi
Bo mu kiepsko to wychodzi
31.12.2018. Piotr Zięba